Jestem, żyję. Tylko kolejne posty czy zdjęcia pojawią się, jak mi się różne sprawy bardziej ustabilizują, teraz nie mam czasu na radosne pierdółki.
Wczoraj miałam dzień zadumy i przy okazji wymyśliłam nazwę na nową serię rowerów: Cyclone.
Jak się Wam podoba? Wydaje mi się, że jest dość dynamiczna a przy okazji mnie się kojarzy z cycle.
Szefo już sprawdził, czy nie jest zastrzeżona w Polsce, więc myślę, że samą zabawą ze słowami zasłużyłam na wypłatę w tym miesiącu :P
3 komentarze:
Proszę nie bić:
Pierwsze skojarzenie - z cyklonem i sianym przez niego spustoszeniem - wiec nie wiem, czy dla roweru to dobrze...
Drugie, częściowo wynikające z pierwszego (zboczenie zawodowe, samo "się pomyślało", ale gwoli porządku napiszę)- z pewnym gazem...
Tylko że mnie się z reguły dziwnie kojarzy...
Cylon!!! BSG!!!
Ale z gazem niestety też mi się skojarzyło.
Cy(k)lon - cylon i klon ze star wars ;)
Prześlij komentarz