19 maja 2010

komunikat 2

Daliście mi do myślenia, zostaję tak, jak mam zabukowany bilet, czyli do 25go maja. Posiedzę sobie jeszcze na spokojnie w Pekinie, wstąpię do zoo, zobaczę zakazane miasto i mur. A potem wrócę do kraju, bo i tak mam jeszcze trochę spraw do pozałatwiania.

edit 2h później: XDXDXD Buahaha, co tu się działo, słuchajcie XDXDXD
Powiedziałam, żeby nam zabukowali bilet na piątek HZ-BJ i od razu pasujący BJ-PEK na ten sam dzień. Okazało się, że tak się nie da, bo nie można zmienić godziny BJ-PEK z 12:20 na inną a nie ma tak wczesnych lotów z Hangzhou. Więc zdecydowaliśmy, że szefo zostanie jedną noc w Pekinie i poleci w sobotę, a ja dopiero we wtorek. Dostaliśmy potwierdzenie biletu HG-BJ na piątek i okazało się, że jednak na sobotę nie ma już miejsc w klasie ekonomicznej a za zmianę na biznes trzeba by było dopłacić 1000 dolarów. To nie, jednak zostajemy w Hangzhou, przebukujcie nam ten bilet HZ-BJ na poniedziałek :P:P:P
Więc jak widzicie, ze zmianą terminu lotu są spore problemy, a ja nie będę z własnej kieszeni wypłacać paru kafli na bilet. Trudno, przeżyję bez zobaczenia Miasta i Muru za to na weekendzie skoczę sobie do muzeum jedwabiu, wioski herbacianej i może świątyni z posągami buddów, jeśli wyrobię się czasowo.

1 komentarze:

Unknown pisze...

oj, szkoda, liczyłam na zdjęcia Muru i Zakazanego Miasta - ale trudno, czekam więc na zdjęcia i opis tego, co jeszcze zobaczysz :D

Prześlij komentarz