1 listopada 2006

Jugyo

Dziś były same zajęcia, więc może kilka słów o nich.
Są to głównie dyskusje, ale podzielone na zajęcia tematyczne:
- Nihon rikai czyli zrozumienie Japonii - dziś każdy się dzielił swoimi wrażeniami z poprzedniego tygodnia, czego się spodziewał po Japonii, czy jego wyobrażenia jakoś się zmieniły odkąd tu jest.
- Nihongo ginou czyli umiejętności w japońskim - dzisiaj każdy opowiadał jak wygląda nauka japońskiego na swoim uniwersytecie, ile ma się czego godzin itp.
I wyobrazcie sobie, że my mieliśmy strasznie dużo wszystkiego. Na większości uniwersytetów do 3 roku nie ma sztuki, geografii ani nawet historii, literatury czy bungo. Dopiero po trzecim roku jak się wybiera specjalizację to chodzi się na wybrane przedmioty.

Mamy mieć jeszcze intabyuu happyou cz. prezentację wyników przeprowadzonych wśród autochtonów wywiadów. Jeszcze nie przydzielili nas do grup, ale tematy zapowiadają się obiecująco;] Lokalna uprawa cebuli (podobno w tej okolicy była pierwsza w Japonii), rybołówstwo, religia i jeszcze coś równie fascynującego, ale nie pamiętam.

A wieczorem zakupy w lokalnym "outretto";]
Nie wiem, czy tyle markowych sklepów jest w Galerii Krakowskiej - Dolce&Gabbana, Hugo Boss, Gucci itp. Był nawet Tag Heuer, ale ponieważ reklamy były tylko z Bradem Pittem to nawet nie raczyłam wejść;P
Za to ten sklep podobał mi się wyjątkowo:
Wszystko z cynamonem:D Ciacha, lody, drożdżówki.
Mój psychotyczny umysł nie wytrzymał za długiego chodzenia w normalnych ciuchach i zapodałam sobie takie oto nakrycie głowy:
Za 100 jenów w GAPie. No takie coś nazywam przeceną^^
W ręce 0.2l piwa Kirin za tę samą cenę - bardzo łagodne, nawet powiedziałabym rozwodnione. Asahi jest dużo bardziej gorzkie.

Chciałam zrobić kącik pt. "Dźwięki Japonii", ale nie wiem, jak udostępnić mp3. Jak ktoś ma jakiś pomysł, niech da jakoś znać:)
Tutaj dziś było 25 stopni w słońcu, ciekawe w jakich warunkach Wam przyjdzie stać w korkach.

0 komentarze:

Prześlij komentarz