1 listopada 2006

Omedetou!

Proszę dziś wznieść toast na cześć Szaruczka w jego urodziny;P Oczywiście pepsi:)
Życzę mu, żeby dostawał więcej ról Złych, najlepiej z zarostem=^.^=
A żeby nie było, że za duża prywata w tym poście to obiecane zdjęcia supełków;)
Dziś tylko tyle, bo tu jest teraz 7.15 i zaraz muszę wychodzić, żeby się na shinkansen do Hiroshimy nie spóźnić;P A jak wrócę, pobajam trochę o ryokanach, onsenach i takoyaki.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

To i ja^^: omedetou dla Szaruczka!^^ Niech nam żyje sto lat albo i dłużej i nigdy grać nie przestaje^^ Z zarostem lub bez^^ Toast będzie w dzień, teraz do łóżka czas^^

Aha, piękne supełki^^
I oczekuję na długi wpis z relacją z Hiroshimy:)

aneczka pisze...

Oj, zmęczył mnie ten odpoczynek, ale zaraz się zabiorę za pisanie.
A na urodziny Szaruczka zrobiłam sobie prezent - szkoda tylko że będę go mogła przeczytać i oglądnąć i podobno też nakleić dopiero za 4 tygodnie:)

Anonimowy pisze...

Hihi, ja będę się kleić i sycić wzrok już za niecały tydzień^^

Prześlij komentarz