Pracowałam wczoraj bardzo intensywnie. BARDZO. W jeden dzień stworzyłam praktycznie cały rozdział mojej magisterki. I to całkiem niezły, imo. I byłam z siebie taka dumna. I taka zadowolona dopóki nie dostałam mmsa od rodziny. Ze zdjęciem moich ulubionych czereśni, które właśnie nadają się do jedzenia i za 2 dni ich nie będzie.
~~~TT_______TT~~~
Buuuuu chlip chlip u.u
Odkąd zaczęłam studia nie miałam ich jak jeść, bo zawsze w czasie gdy dojrzewały miałam egzaminy. Ale myślałam, że skoro w tym roku kończę wszystko 4 czerwca to już nic mnie nie powstrzyma.
A tu fail.
ウワァァ-----。゚(゚´Д`゚)゚。-----ン!!!!
Wsparcie rodziny to podstawa sukcesu. Podobno ;]
1 komentarze:
Myślę, że polubiłabym Twoją rodzinę:D
Prześlij komentarz