8 czerwca 2009

Eurotrip: zmagania z pkp

Eurotrip, stage 1, phase 2: bilet do Amsterdamu completed

Ale oczywiście atrakcje musiały być.
O tym, że jest możliwość zakupu biletu Warszawa-Amsterdam za 30 ojro dowiedziałam się pocztą pantoflową, bo oczywiście specjalnie się tego nie reklamuje. Jednak na stronie pkpIC znalazłam więcej informacji na ten temat, choć tej najbardziej mnie interesującej czyli jakie dokładnie są reguły promocji, już nie. W Amsterdamie wystarczy kupić bilet na 4 dni przed odjazdem, ale podejrzewałam, że w Polsze nie będzie tak łatwo. Poszłam więc na dworzec, nie wierząc specjalnie, że czegoś się dowiem, bo w końcu wymagałoby to znalezienia kogoś, kto coś wie, a o to na pkp trudno, jak wiadomo. I przeżyłam spore zaskoczenie, ponieważ pani z biura obsługi podróżnych skierowała mnie od razu do okienka numer 10, a tam kasjerka wiedziała już wszystko. Fakt, że biletów w promocji jest sześć na cały skład był niezbyt zachęcający, za to pocieszające było to, że można je kupić w Krakowie, bo byłam przygotowana na wycieczkę do Warszawy w tym celu ;]
Wypytałam kiedy dokładnie zaczyna się te 60 dni przed rezerwacją, bo nie wiedziałam czy liczy się tylko data czy 60 dni od godziny wyjazdu. Ale zapomniałam o jednym, o czym boleśnie przekonałam się wczoraj, gdy o północy udałam się na dworzec, żeby koczować przed okienkiem od samego początku nowego dnia. Budynek dworca okazał się być zamknięty od 23 do 5. Zonk... Niby o tym pamiętałam, ale wydawało mi się, że od 1...
Za to w drodze powrotnej spotkałam prostytutki :D Po raz pierwszy w życiu :D I to takie podręcznikowe: w mini i na rogu. No cóż, państwo mamy biedne to instytucje się troszczą o to, żeby obywatele byli chociaż bogaci w doświadczenia ;]
Wróciłam więc do domu i nastawiłam budzik na 4.20 i za drugim podejściem udało mi się zdobyć bilet, ale okazał się 5 dych droższy, ponieważ dostałam mandat za jazdę rowerem na terenie dworca. Trudno, karma. I tak się dziwię, że to dopiero moja pierwsza kara, biorąc pod uwagę co czasami wyprawiam na moim pojeździe ;P No i zdobyłam kolejne nowe doświadczenie, choć bolesne :/ Nic to, zarobi się na ten bilet z bonusem przez najbliższe dwa dni.

9 komentarze:

Anonimowy pisze...

*Baranek*

yeeeey:) no to przygotowania do wyjazdu weszły już w dużo bardziej zaawansowaną fazę;) Nie dość że wracasz do Krakwa to teraz jeszcze z niego wyjedziesz;) Jeszcze tylko kilk biletów i Stage 1 będzie zakońćzony penym sukcesem;) Zajmę się tym na dniach. I potem Stage 2 - ja już zacząłem grzebać z łopatą za moim urokiem osobistym a ty w wolnych chwilach poćwicz tryb uwodzenia:P:P:P

homek pisze...

Aj hejtu ju gajs

aneczka pisze...

Zawsze możesz się jeszcze nawrócić ;)

neko pisze...

A gdzieś Ty jeździła po tym dworcu, ze a mandat dostałaś?

aneczka pisze...

Z tyłu, jak się wychodzi z dworca, od strony torów. Chciałam szybko wrócić do łóżka, żeby jeszcze trochę pospać przed robota ;P
Żywej duszy nie było i akurat straż musiała wyjść z budynku >_<

Anonimowy pisze...

*Nat*

yyy ale Dworzec Glowny w Kraku? Zamkniety w nocy? Cannot be! Przeciez jeszcze 4 lata temu mozna bylo tam swobodnie nocowac! Bezdomnym zawsze wiatr w oczy...

aneczka pisze...

O, heloł, Nat ^^
Bezdomni teraz śpią w przejściu podziemnym. Widziałam ich właśnie podczas pierwszego podejścia.

A tak w ogóle to nie musicie dawać swoich imion w gwiazdkach, wiecie? Wystarczy dać "nazwa/url" ;)

homek pisze...

Dokładnie tak jak to robi komjuter masta Homek!

Nat pisze...

Niech bedzie i nazwa ^_^

ale czy im tam nie wieje w tym przejsciu? Co to za lamanie praw obywatelskich?! Juz wiecej moja noga w Kraku nie postanie! Zeby sie nie mozna bylo na dworcu wyspac, co za czasy...

Prześlij komentarz