I pomyśleć, że musiałam czekać na nią trzy lata... Tyle czasu potrwało zanim ta część skośnej mody trafiła do Polszy. Bo oczywiście te paskudne worowate sukienki przyszły prawie od razu, ugh. I niestety wszystkich "fanów" mody ciążowej muszę zmartwić informacją, że cieszą się one dalej powodzeniem w Japonii, więc ich urzekającym widokiem trzeba się będzie napawać jeszcze ze dwa lata :/Ale co tam, mam zajebistą czapeczkę. Nie ma to jak polepszacz humoru za niewielkie pieniądze, dzięki któremu każdy zimowy poranek będzie trochę pogodniejszy ^^
2 komentarze:
Maj dir, Twoja czapka ocieka zajebistością!!!
Dzięki za docenienie, maj dir! Jak też taką chcesz to zapraszam do Croppa ;)
Prześlij komentarz