16 października 2009

nóż w plecy

Zdrada rodziny boli najbardziej...
Moja własna rodzona matka sprawiła mi dziś zawód miesiąca. Jak nie kwartału ;]

Pod nieobecność Lostów wystarczyło tylko, że zostawiłam DW na dysku i dziś dowiedziałam się, że mama jest w połowie drugiego sezonu. Duma mnie rozparła tylko po to, żebym została dobita kolejnym zdaniem, że Pierwszy jest lepszy od Drugiego. WTF?! Foch! Bulwers! Zniewaga! Mama łaskawie przyznała, że Drugi ma lepsze ubrania. Lepsze ubrania? Mnie się te garnitury po nocach śnią i są tylko lepsze. Potwarz. Ludzie wydziedziczali rodzinę za mniejsze przewinienia ;]
Drugiego już znacie, nie będę Was zamęczać kolejnymi zdjęciami dla utrwalenia, ale w którym miejscu ma być niby gorszy od
???

Mama twierdzi, że Drugi robi za dużo min. No właśnie! Cały jego urok polega na tym, że jest radosnym wulkanem energii!
Moja osobista teoria jest taka, że Pierwszy był stonowany, więc mógł się podobać paniom po 40tce, natomiast ich percepcja nie nadąża za bogatą mimiką Drugiego, więc w efekcie bardziej się męczą przy oglądaniu ;P
Ale i tak nie mogę przeboleć i zrozumieć co tu się dziś stało...

A tak trochę z innej beczki...
Tralala, wymieniłam sobie dźwięki w windowsie :D Fukania senseja i Damduka zastąpiły onomatopeje Doktora. Yikididu yikidida lipitapituta XD
Pomysł baranka, żeby zamiast strzałki był sonic screwdriver a zamiast klepsydry TARDIS też jest wat rozważenia ;P Może wystosuję jakąś petycję do BBC.
Dobra, kończę to bredzenie przedweekendowe ;P
TGIF.

2 komentarze:

Homcio pisze...

Cholera, jestem panią po 40stce, bo mi też bardziej podoba się pierwszy. Zdecydowanie bardziej;]

aneczka pisze...

Nie, to nie to.
Ty jesteś koneserem :D W końcu lubisz też Judżinaaa :D

Prześlij komentarz