Mam już temat na kolejną notkę, ale dziś w pracy tak padałam z nudów, że nie chciało mi się nawet posta pisać ;P Może jutro...
Za to znów chciałam się podzielić muzyczną wspominką: ostatnio usłyszałam w knajpie ^^
A to się wyświetliło w powiązanych wideo ;)
Zastanawiam się, czy nie zrobić jakichś cyklicznych muzycznych wypraw w przeszłość...
A skoro już muzyka i podróże w czasie to jeszcze mój absolutnie ukochany motyw z DW (poza tytułowym tadatadam tadatadam ;P ) - jeden z lepszych motywów filmowych ever. Bardzo lubię też Doomsday, ale jest maksymalnie spoilerowy, więc wolę nie psuć ewentualnej zabawy (dość już ostatnio wikipedia narobiła bałaganu ;) ).
1 komentarze:
W sumie mogłabyś. Boże, jakie my stare już jesteśmy....
Prześlij komentarz