5 lipca 2008

Hugh Laurie

Miałam dołączyć zachwyty nad HL do wczorajszego posta, ale po pierwsze stwierdziłam, że zasługuje na osobny a po drugie musiałam wcześniej kończyć zabawę, bo szef zarządził dziś pobudkę o 7 T_T

Ale do rzeczy:
Jest taki odcinek, w którym House udaje brytyjskiego lekarza i mówi z angielskim akcentem. Jak go usłyszałam, byłam pełna podziwu, że amerykański aktor tak dobrze udaje O.O Aż pewnego nudnego dnia w pracy zaczęłam przeglądać tubisie i znalazłam jakieś nagranie z rozdania nagród, w którym HL mówił po brytyjsku. I to jak! Taką ładną angielszczyzną wykształciucha O.O Sprawdziłam go w wiki no i okazało się, że to nic dziwnego skoro urodził się w Oxfordzie ;P
Teraz to już naprawdę byłam pod wrażeniem: nie dość, że musi grać to jeszcze cały czas pamiętać przy okazji o odpowiednim akcencie i modulacji głosu. Czapki z głów, panie Laurie.
Całe szczęście światek filmowy też go docenił i za rolę House'a dwa razy z rzędu dostał Złoty Glob (a nieczęsto się to zdarza) i parę innych nagród.

Ale najfajniejsza jest historia o tym, w jaki sposób dostał tę rolę. Był wtedy w Afryce i kręcił sceny do jakiegoś filmu. Faksem dostał trzy kartki scenariusza i bardzo spodobała mu się postać Housa. Tylko że wtedy serial miał inną roboczą wersję i nie wiedział, że to właśnie on ma być postacią pierwszoplanową, myślał, że będzie nią doktor Wilson. HL nagrał kasetę w swojej łazience, bo tam było najjaśniej i wysłał ją przepraszając za swój wygląd, ale był bardzo zmęczony po całym dniu nagraniowym i nie mógł się doprowadzić do porządku.
Tu jest to nagranie:

Reżyser, kiedy zobaczył nagranie, stwierdził, że to idealny kandydat na House'a i całe szczęście, że znalazł się amerykański aktor, bo miał już dość castingowania zagranicznych XD (Uf, jak to miło, że nie tylko ja się dałam nabrać ;P ).

Znalazłam fajny wywiad z aktorami. Tu jest część z HL opowiadającym właśnie o tym castingu, ale polecam zobaczyć całość, bo można się dowiedzieć wielu ciekawostek ;)


Oprócz tego, jak widać w serialu, HL gra też na fortepianie i gitarze. No i ładnie śpiewa^^ To już pierwszy krok, żeby powędrować do kategorii "ómieram", ale ponieważ podoba mi się tylko jako House znajdzie się raczej w "szanuję i podziwiam" ;)

Ale przynajmniej zachęcił mnie do obejrzenia wreszcie Czarnej Żmii, która kurzy się na półce od kilku lat :)

1 komentarze:

neko pisze...

Właśnie zobaczyłam 1 ep. Będę gambarimasować ^_^

Prześlij komentarz