3 maja 2009

różne -emy

Mam 4 strony. Wow.

Za to mam też sporą satysfakcję. Bo wykminiłam co to leksem, grafem, morfem gramatyczny i leksykalny, oraz różnicę między derywacją a kompozycją (bo tak na pierwszy rzut oka 売主 i 株主 się od siebie nie różnią, nie? ;) ) \^o^/
I znowu poczułam się jak przed egzaminami na I i II roku :D

Ech, męczące jest to ważenie każdego słowa, ale taka gimnastyka umysłowa daje mi sporo radości. I całe szczęście, bo ścisła praca językoznawcza będzie jednak dużo bardziej wymagająca niż bajanie literaturoznawcze.

A i tak mimo moich starań i pisania ze zrozumieniem kartki wrócą pewnie pokreślone na czerwono ;]

0 komentarze:

Prześlij komentarz