23 stycznia 2009

twist w magisterce XD

Jak już pisałam wcześniej miałam ostatnio referat na moim nowym seminarium. Przez całą niedzielę porządkowałam słówka pod względem pochodzenia i liczby morfemów i wydawało mi się, że połowę roboty mam już zrobioną, bo teraz zostało tylko to poanalizować i opisać.
Ale nie. Prof H jak zwykle zniweczył moje plany ;P

Powiedziałam, że mam zamiar pisać o morfologii rzeczownika, zaczęłam podawać przykłady na każdą z klas (co wydawało mi się dość nudne, ale potem koleżanki powiedziały, że było bardzo ciekawe :D Choć zdaję sobie sprawę, że to z powodu egzotyczności języka a nie tego, że temat jest aż tak zajmujący ;] ) i omawiać niektóre znaki.
I w pewnym momencie profesor mi przerwał i powiedział, że dobrze by było gdybym cofnęła się do okresu Meiji (czyli końca wieku XIX kiedy zaczęły się przemiany i ogólne otwarcie na Zachód) i prześledziła jak powstawało to słownictwo o.O Czyli muszę napisać krótką historię spawalnictwa w Japonii, sprawdzić jak większość rzeczy nazywa się jeszcze po niemiecku a najlepiej holendersku i może portugalsku i dowiedzieć się kto najbardziej wpłynął na rozwój tej dziedziny, bo to się też odzwierciedli w języku. A potem jeszcze dojdą anglicyzmy, które stopniowo wypierały niektóre słowa japońskie. I jak powiedział profesor: Może nawet uda się odkryć jak różnią się sposoby myślenia. No bosko XD I jeszcze mnie dobił na koniec, że proces poszukiwania tych słów jest bardzo żmudny, ale da się dotrzeć do zbioru słownictwa. Taaa... ;]

Dobrze, że na pocieszenie mam współpracę z doktorem M :D Co prawda jeszcze nie wie o zmianach (dowie się jak przyniosę 1 rozdział do poprawy ;P ), ale mam nadzieję, że jest na tyle ambitny, że nie zrezygnuje ;P
A póki co, chodzę
sobie co chwilę radośnie na konsultacje i skrzętnie zbieram jego odręczne notatki :D Kiedyś zrobię sobie z nich galerię. Albo zorganizuję czarny rynek u nas na zakładzie i zacznę je sprzedawać :D Już teraz wszystkie koleżanki mi zazdroszczą tej współpracy, więc niech mają chociaż kartkę z Pismem ;] :D

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Przede wszystkim: nareszcie regularne notki:P

A po drugie: widzę, że Twoja kariera naukowa rozwija się w zastraszającym tempie.

aneczka pisze...

Jak zwykle: inwencja twórcza jest u mnie wprost proporcjonalna do konieczności nauki ;P

Kariera się rozwija a magisterka dalej składa się z 8 stron uporządkowanych słówek ;P

Prześlij komentarz