28 stycznia 2009

męki tworzenia

Oglądając ostatnio wyjątkowo kaszaniastą dramę miałam wrażenie, że scenarzysta dostał za zadanie napisanie scenariusza o określonej liczbie słów. Słuchając dialogów wyraźnie widziałam człowieka, który biedzi się nad wymyśleniem jeszcze kilkunastu wersów.
Dokładnie tak jak ja co dwa tygodnie tworząc w strasznych męczarniach wypracowanie. Najpierw dostajemy tekst z gazety a potem mamy napisać cokolwiek na jedną stronę co w jakikolwiek sposób nawiązywałoby do tematu. I wydaje się to takie proste, ale ja nie umiem stworzyć jednostronicowego wypracowania na temat kary śmierci w jakimkolwiek języku ;P No więc siedzę właśnie jak ten nieszczęsny scenarzysta i powtarzam sobie "jeszcze jeden paragraf, jeszcze dwie linijki" ;]
Ech, od zawsze wiedziałam, że choć wybrałam takie studia to jednak jestem po prostu dobrze zamaskowanym ścisłowcem i nie umiem lać wody ;P (Choć czasem to pisanie jest nawet interesujące - przy okazji ostatniego wypracowania o kryzysie w branży samochodowej dowiedziałam się jak są "aktywa trwałe" XD ).

Tylko że moich wypocin musi słuchać kilkanaście osób natomiast niektóre scenariusze nigdy nie powinny powstać ;]

6 komentarze:

Anonimowy pisze...

A jak poszło wypracowanie o Obamie:P?

aneczka pisze...

A ono całkiem nieźle. Całe szczęście przy okazji zaprzysiężenia sporo się o nim mówiło w radio, więc było skąd czerpać inspiracje ;D

Unknown pisze...

he he, pamiętam tę mękę w szkole, bo ja też zawsze na jedną stronę piszłam to co inni na pięciu :P Choć patrząc na długość notek na moim blogu może trudno w to uwierzyć :P

neko pisze...

A co to za tak cienka drama?

Ja też się dziś poczułam jak umysł ścisły- tłumaczyłam współlokatorce mnożenie ułamków. 2/3*90
Doooobrze się poczułam!

Anonimowy pisze...

Ależ da się znaleźć materiały. http://en.wikipedia.org/wiki/Capital_punishment (77 pozycji w "References" i całkiem sporo w "External links")

4,710,000 wyników w Google na capital punishment
14,200,000 -- death penalty

m.

aneczka pisze...

@Eri HYD SP ;] Zakończenie się ciąąąągnie tak, że gdyby nie pamięć o MatsuJunie na plaży to chyba bym czymś rzuciła w monitor ;P

@maciej Pewnie, że można sporo znaleźć, ale ciężko o jakieś przemyślenia na dany temat albo komentarze. Najczęściej to są raczej fakty. Ale skoro mam tę maturę to powinnam umieć coś napisać w oparciu o dostępne materiały a nie narzekać, masz rację ^^

Prześlij komentarz