30 listopada 2009

sounds of joy

Nie przypuszczałam, że dźwięk wody szumiącej w kaloryferze może dawać tyle radości ;P
Dublin jest zajebisty, ale wolę miasto, które nie gwarantuje przeziębień ;]

Home, warm home ♥ ♥ ♥ ^^

1 komentarze:

neko pisze...

Szum wody w kaloryferze wcale nie jest taki fajny. U mnie serio ogrzewanie jest GŁOŚNE i ciągle niemal słychać ciekącą wodę. Niezmiernie wkurzające, zwłaszcza nocą. (A w innych mieszkaniach tak nie jest >.>;;)
Ale z pewnością wolę to, niż zmino.

Prześlij komentarz