7 kwietnia 2009

mentally healthy ;]

Ostatnio trochę mnie niepokoiło moje zdrowie psychiczne. Właściwie niezbyt mi przeszkadza to, że jestem aspołecznym, złośliwym typem, który lubi wybraną grupę kilkunastu osób a resztę ignoruje albo toleruje. I przy tym jestem na tyle inteligentna, że nauczyłam się reagować odpowiednio na dane sytuacje społeczne i wychodzi mi to w miarę naturalnie ;]
A to, że zazwyczaj tragedie ludzkie zupełnie mnie nie obchodzą to moja sprawa. Z czystej uprzejmości nie lubię zasmucać ludzi jeszcze bardziej.
Ale jak ostatnio przy wyjazdach na narty zaczęłam mieć atak paniki i trudności z oddychaniem na widok setki obcych ludzi to doszłam do wniosku, że może jednak jest coś nie tak. Nawet się zastanawiałam, czy nie iść z tym do jakiegoś psychologa - to chyba dalej modne i w sumie można mieć chyba na koncie kilka wizyt ;]
I akurat w tym momencie odezwała się do mnie moja była współlokatorka-praktykujący psycholog z zapytaniem czy nie chciałabym zrobić sobie testów, bo musi poćwiczyć analizę.
I co się okazało? Że winę za moje zachowanie ponosi mój charakter. Ot, typowa skrajna introwersja ;] Połączona z wyjątkowo niskim neurotyzmem i wyjątkowo wysokim psychotyzmem.
Czytam sobie analizę a tam dokładnie o mnie:
Wylewna ekspresja emocjonalnego ciepła kosztowałaby ich znaczną utratę energii. Od lat powtarzam, że plotkowanie i wyrażanie emocji męczy :D Nie mówiąc o stracie czasu ;]
Zwykle sprawiają pierwsze wrażenie osób pełnych rezerwy i przypuszczalnie trochę chłodnych. W swoim praktycznym widzeniu świata często nie widzą potrzeby bycia bardziej czarującymi i czułymi. Mogą ponieść porażkę, nie rozpoznając własnych emocji i reprezentowanych przez nie wartości. Z tego powodu mogą być odbierane jako ludzie bezwzględni i pozbawieni wrażliwości. Są też niekiedy nieustępliwi w działaniu.

Mają wyostrzone poczucie dobra i zła.

Osoby tego typu łatwo frustrują się niekonsekwencjami w zachowaniu innych, szczególnie kiedy nie dotrzymują oni swoich zobowiązań. Zazwyczaj zachowują swoje uczucia dla siebie, jeśli nie są o nie pytani. Jednak spytani, mówią bez owijania w bawełnę. Prawda zwycięża u nich nad taktem.

Wyłapujesz nieścisłości w odkryciach innych ludzi i bezsensowny tok ich rozumowania; krytykujesz to, co widzisz w nich negatywnego. Zawsze myślałam, że to z mojej wrodzonej złośliwości a to część Myślenia XD [to jakaś tam kategoria w tym teście]
Mają skłonność do materializmu. No nigdy bym nie pomyślała, że to też można sobie wygodnie usprawiedliwić psychologicznie XD
Miałyśmy dłuższą korespondencję na temat wyników tego testu i konkluzja była taka, że: Myślę, że w naszym społeczeństwie całkiem dobrze się odnajdują Introwertycy, skoro jest ich tak dużo i to raczej takich mocno uspołecznionych i "normalnych" osób ;-) więc nie masz się co martwić :)
A specjalista na Introwersję wiele nie pomoże, bo to raczej temperamentalne sprawy ;) Może co najwyżej zwiększyć samoakceptację w tym zakresie i wyjaśnić, że Introwertycy to też wartościowi ludzie :DDD
Więc jakby ktoś miał do mnie jakieś wąty w przyszłości to przykro mi, nie ponoszę winy za moje zachowanie, to temperamentalne sprawy ;] A samoakceptację potrafię sobie zwiększyć sama :D

10 komentarze:

mamusia muminka pisze...

dementuję, plotkowanie to wcale nie jest strata czasu, tylko zależy z kim i o kim. A okazywanie emocji redukuje ból żołądka.

aneczka pisze...

A to już zależy od typu osobowości. U introwertyków raczej powoduje wrzody ;]

Nadia pisze...

Jesteś aspołeczna?

Really?
:D

Czemu tego nie zauważyłam?:D

aneczka pisze...

Bo jesteś w grupie tych kilkunastu Wybrańców ;P
Poza tym ja się naprawdę dobrze maskuję ;]

homek pisze...

Nadia, Ty nie zauważasz rzeczy, które nie dotyczą bezpośrednio Ciebie.

Ej, ja też chcę taki test!

Nadia pisze...

Wolę już odp. Elfki :P

Aaa, test też chcę :D

Anonimowy pisze...

chętnie służę testem, hehehe ;-) zainteresowanych proszę o kontakt na alois@wp.pl :D

nina

Anonimowy pisze...

a tak w ogóle ostatnio znalazłam jeszcze lepsze analizy tych typów, na stronce socjoniki (to już w ogóle mocno złożona teoria) - wczoraj czytałam info o moim typie i byłam wręcz wstrząśnięta, skąd oni to wszystko o mnie wiedzą :D szczególnie o tych aspektach mojej osobowości, z którymi męczę się od wielu lat i ciągle uważałam je za objaw ostrych zaburzeń psychicznych - a tu proszę, to całkiem typowe dla mojego typu funkcjonowania i jak widać, takich jak ja, musi być gdzieś więcej :DDDD (tylko gdzie? :P)

nina

homek pisze...

To ja nie wiem czy chcę ten test rozwiązywać. W sumie okaże się, że całe moje misternie tkane 'ja' to tylko wynik temperamentu. To już wolę żyć w błogiej nieświadomości:P

baranek pisze...

hummm ciekawe czy mają specjalną kategorię dla baranków...bo zwykłe ludzkie normy się tutaj już chyba nie stosują;P to mówisz gdzie można sobie taki teścik strzelić? aż jestem ciekaw co się we mnie kryje;P

Prześlij komentarz