13 maja 2008

mały odkrywca w US

Ta straszna chwila musiała kiedyś nadejść - państwo zacznie ode mnie żądać części mojej krwawicy ;] Żeby mu to umożliwić, musiałam złożyć wniosek o przyznanie NIPu i oczywiście nie obyło się bez niespodzianek ^^

1. Ile teraz samochodów jeździ po ulicy! Jak się to widzi z zewnątrz to wydaje się, że cały czas tyle samo, czyli dużo, ale jak się trzeba włączyć do ruchu to naprawdę czuć różnicę w porównaniu z poprzednim rokiem.

2. W US było pusto O.O Zawsze mi się wydawało, że urzędy z definicji są przepełnione :P

3. Pani w okienku była młoda i pomocna O.O jw. spodziewałam się zupełnie czegoś innego ;]

4. Zaskoczyłam panią pytaniem o nazwisko naczelnika US ;] Pani się zaśmiała i powiedziała, że podanie kieruję do I US w Rz. No przepraszam, dla mnie wcale nie jest takie oczywiste, że w polu "naczelnik US" mam wpisać nazwę urzędu.

5. Pani się zdziwiła, że dopiero teraz składam wniosek ;] Tata to skomentował No tak, w twoim wieku to pierwszy milion powinien już być na koncie. Ech, wiem, że jestem niecnym, beztroskim pasożytem, ale nie chciałam, żeby mi to uświadamiała jakaś biurwa :P

6. Ale odkryciem wyprawy było to, że nie musiałam nic płacić O.O No proszę, jednak coś się od państwa dostaje za darmo ;]

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

A ty myslisz, że dlaczego oni Ci dają NIP za darmo??? Żebyś mogła podatek na rzecz Skarbu Państwa odprowadzić:P

aneczka pisze...

Nie no, domyśliłam się, że to tylko taki promienny uśmiech, żeby mnie zachęcić a potem schwytać w żelazne łapska, ale i tak byłam zaskoczona :P

Anonimowy pisze...

To masz szczęście, bo ja co roku muszę im coś dopłacić:)

Prześlij komentarz