Ale najpierw o samej podróży. Nie orientuję się dokładnie ile to jest kilometrów, ale najpierw jechaliśmy do głowniejszego dworca koło godziny (w drugą stronę tylko koło 40 minut, bo wsiedliśmy w kyuukoudensha [swoją drogą teraz wszystkie te dziwne nazwy pociągów wydają mi się jasne :) ]) potem z Osaki do Nary też koło godziny (i znowu w drugą udało nam się wsiąść w szybszy więc koło pół godziny). Autochton poradził nam, żeby kupić bilet całodniowy do nary za 2000 jenów i baaardzo się to opłaciło. Do samego centrum Osaki trzeba płacić 700 jenów w jedną stronę a im szybszy pociąg tym oczywiście drożej. Mogliśmy też korzystać z komunikacji miejskiej i tu też bardzo się opłacało, bo za godzinny kurs autobusem do Horyuji trzeba zapłacić 760 jenów (O.O) w jedną stronę. Zdecydowanie komunikacja jest tu droga:)
Więc jakby ktoś się kiedys wybierał w taka podróż to już wie co kupić.
A teraz do rzeczy:
W Narze jest park z sarenkami (shika), ale nie miałam pojęcia, że one sobie chodzą swobodnie po ulicy.






Własnie po drodze do niej jest park ze shika.





Cała Japonia zjechała się, żeby zobaczyć zabytki z Shosoin.

















Z serii kurioza:

hihi, wszyscy tu mają pęczek badziewia przy telefonie:





Jeden dzień to było mało - wyjechaliśmy spod centrum o 7.30 i i tak nie zdążyłam zobaczyć Yakushiji i wstąpić do jakiegoś większego hyakuenshoppu..
2 komentarze:
Mogę. Zaraz wrzucę:)
Piękne... Znowu zazdroszczę, coraz bardziej;) Ta Nara to zupełnie inny świat:)
Rzeźby niebiańskich strażników (?) (królów?, generałów?) imponujące - nie wiedziałam, że są takie gigantyczne O_o A to złote pod zdjęciem Wielkiego Buddy to bogini Kannon? Szkoda, że nie udało Ci się Ashury zobaczyć - piękny jest (takie śliczne zdjątko przy okazji znalazłam^^: http://web-japan.org/museum/bud/tenbu/tenbu02/tenbu021.html ). Im dłużej tym fotkom się przyglądam, tym większą mam chęć, by przerzucić się na mój rezerwowy temat pracy licencjackiej - rzeźbę sakralną^^ Na szczęscie te japońskie matrioszki sprowadziły mnie na ziemię;)
Jeden dzień na zwiedzanie Nary to stanowczo za mało;)
Prześlij komentarz