Kupiłam ostatnio najlepszą rzecz od czasów laptopa (mam wrażenie, że ostatnio za wszystkie moje najważniejsze wybory życiowe odpowiada jedna osoba, ale co tam, miło czasem być popilotowanym ;P).
Tadam!!!
Oto mój ecopuf, czyli fotel, leżanka i mega wygodna pufa w jednym ^___^ Jest absolutnie chou-genialny: dostosowuje się do kształtu siedzącego, można go dowolnie pochylać, modelować i przerabiać. Po prostu idealna rzecz dla takich wiercipięt jak ja, które nie mogą wysiedzieć długo w jednej pozycji.
I do tego ma jeszcze jedną genialną cechę: w środku jest masa małych styropianowych kuleczek, które grzeją \^o^/ Teraz niestraszne mi zimowe wieczory ^^
Ale jest strasznie niebezpieczny - jak się w nim raz usiądzie to baardzo ciężko jest wstać ;P Ostatnio mało co nie spóźniłam się przez to na autobus ;]
Gdyby ktoś miał ochotę poczytać coś więcej, zapraszam na allegro ;)
[Zdjęcia ze strony producenta]
3 komentarze:
Nooo, gadżet bardzo wyjściowy:)
No właśnie średnio wyjściowy, bo jest dość duży nad czym bardzo ubolewam, bo chętnie bym go zabierała do pracy ;P
*rotfl*
*wyobraziła sobie siebie leżącą w pracy na takiej pufie, a zwłaszcza minę szefa ;) * XD
Prześlij komentarz