A jest ich co nie miara i do tego trzeba się sporo nagłówkować przy ich wypełnianiu.
List polecający napisany przez prof. H a tak naprawdę przez Japonkę, która opiera się na wytycznych studentów i jeszcze przesyła im gotowy tekst do ewentualnej poprawy :D
Zaświadczenie lekarskie z dziwnymi badaniami, których nikt u nas nie robi i trzeba zrobić research żeby wpisać odpowiednie cyferki ;]
Zaświadczenie o byciu studentem i wykaz ocen z sekretariatu - USOS jest gópi i prawie działa, więc część przedmiotów mam po angielsku, część po polsku, część z ECTSami, część nie, a tak w ogóle to jestem studentem drugiego roku, bo po angielsku nikt jeszcze SUMów nie przewidział ;]
Podanie właściwe i aneks z dokładną historią odbytej edukacji, która nijak się ma do naszego systemu i koniecznością uzasadniania wszystkich wyborów.
Zrzęd kopiarski: coraz ciężej znaleźć dobre ksero. Albo dostaje się bledziutką kopię z trybu oszczędnościowego albo taką, która wygląda jakby miała ze 30 lat, taka jest szara i pobrudzona.
Sama rozmowa była całkiem fajna. Nawet bez bólu sklecałam zdania, potwierdziłam wątpliwości pani, że część pisemna była trudna, całkiem sensownie odpowiedziałam na pytanie co sądzę o kulturze japońskiej, przemyciłam sprytnie informację, że już jedna instytucja uznała za słuszne przyznać mi stypendium, kiedy pan Japończyk zadał zdradzieckie pytanie: jaki jest pani ulubiony znak i dlaczego? No cóż, fakt, że po polsku też nie wiedziałabym jak odpowiedzieć był średnio pocieszający, ale jakoś wybrnęłam ;P
I tak minęło 5 minut, które wymagało dwudniowej wyprawy [bo gdybym chciała jechać w tym samym dniu to niezbędna byłaby pobudka o 5 :/ ale czy ja już pisałam, że ostatnio lubię jeździć do stolycy? XD Uwielbiam się wysypiać ;P ].
A teraz uwaga, cofam ostatniego zrzęda kolejowego ;P TLK to jednak fajny wynalazek :D Ładne, czyste wagony jak z ekspresu, wyświetlacze na korytarzach, pan informujący mnie o dojeżdżaniu do przystanka, 3 fotele w rzędzie i, co najważniejsze, prąd w gniazdku nawet w zwykłych przedziałach :D Za takie wygody jestem skłonna dopłacić te 5 złotych za miejscówkę ;P
Podziękowania dla Ani, sympatycznego pana z ambasady i mojego cierpliwego gospodarza ^^
5 komentarze:
Doh! Coś Ty za TLKę miała?!?!?! Takie rzeczy (=prąd i wyświetlacze) się nawet w expresach niezmiernie rzadko zdarzają, a i 3 siedzenia w rzędzie nie są standardem, a dużym szczęściem, jak się trafi. Myślę, ze im się coś zepsuło w tej TLK i musieli na szybko jakiekolwiek wagony kombinować XD
Taką, której miesiąc temu jeszcze nie było, jak pisałam, więc może to tylko takie kuszenie klientów na początek ;]
Ja również dziękuję Aniu za miłą podróż i wspólne egzaminowanie. Przepraszam za brak odpowiedzi na smsa, ale przyznam,że zazdrość mnie zżarłaXD To ja się kurde w ekspresie gniotłam, a ty takie komforty miałaś:P Btw, stacja szybkiego tramwaju w Krakowie rzeczywiście jest zaraz przy ostatnim wyjściu z Galerii (ostatnim do Rynku^^).
Widzisz? Było koleżanki słuchać ;]
A stację też sobie obejrzałam :D
A ja ostatnio nie byłam z Tobą na bieżąco O.o
Trzymam kciuki i czekam na D O B R E newsy ;))
Prześlij komentarz