15 października 2008

bój o stypendium

To już nawet nie walka, to istna kampania październikowa. Bo inaczej nie da się nazwać chorego systemu przyznawania stypendiów na UJ.

No bo co z tego, że informacje co, jak, gdzie wiszą w gablotce od końca września a termin składania podań mija 20go, jak okazuje się, że lista rankingowa pojawi się dopiero 15 października (o czym dowiedziałam się 10go jak poszłam do sekretariatu po poświadczenie średniej)? Ale co to za lista skoro jedna już wisi w gablotce? Nie wiem. No w każdym razie przychodzę dziś poczytać tę listę i co? Lista dla japonistów będzie wywieszona jutro. Tylko nic to nie da, bo jutro dzień zamknięty dla studentów i żadnego zaświadczenia nie dostanę a w piątek muszę być w pracy. Powiecie pewnie, że wszak zostaje mi poniedziałek. No pewnie, mogłabym machnąć ręką na stówkę i nie iść do pracy, ALE poniedziałek to dzień zamknięty w biurze składania podań. Tak więc studencie, wszystko ładnie wygląda na papierze, ale ty masz tylko jeden dzień na złożenie podania.

Ale studia uczą przede wszystkim jak sobie radzić w trudnych sytuacjach i walczyć o swoje (czasem mam wrażenie, że moja alma mater dba wyjątkowo o rozwijanie moich umiejętności w tej dziedzinie), więc z promiennym uśmiechem wparowałam do sekretariatu i ubolewając nad tym, jak dużo pani Basia ma pracy, uzyskałam jej bezcenny podpis.
Na korytarzu dowiedziałam się, że potrzebuję jeszcze ksera dowodu. Całe szczęście, bo załatwiłam to po drodze. Więc na nic się zdały informacje w gablotce. Oczywiście.

I kiedy wydawało się, że jestem już prawie u celu okazało się, że w biurze trzeba się wpisywać na listę. Dzień wcześniej O.O Geez, skąd ja mam wiedzieć o jakiejś liście... No to się wpisałam i już miałam wizję odstania swojego w kolejce jutro (bo wiedza jaki ma się numerek bynajmniej nie przekłada się na wiedzę o której trzeba przyjść :/) kiedy okazało się, że ludzie z dzisiejszej listy już się kończą a do końca urzędowania została jeszcze godzina. Całe szczęście pani była wyjątkowo miła i zezwoliła jeszcze dziesięciu osobom na dopisanie się dzisiaj. Więc odstałam jeszcze z 15 minut i było po wszystkim.

A tego, czy stypendium dostałam dowiem się przed świętami (grudniowymi, of koz). Jak dobrze pójdzie...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Heh, ale masz szansę na stypendium chociaż:D

Anonimowy pisze...

Widzę, że na UJocie wszystko po staremu(znaczy jak jakieś kilkanaście lat temu:P) W końcu w tym zmieniającym się świecie muszą być jakieś constanse:D

Prześlij komentarz